Pielgrzymi u stóp Pani Ostrobramskiej

Pielgrzymi u stóp Pani Ostrobramskiej

23 czerwca 96-osobowa grupa pielgrzymów wyruszyła autokarami do Pani Miłosierdzia w Ostrej Bramie. Organizatorem pielgrzymki i jednocześnie opiekunem pierwszej grupy był ks. Marek Żarski, proboszcz z Tokar, zaś opiekunem duchowym drugiej ks. Stanisław Jaszczołt z Ostrożan
    

  Zmierzając do Pani Wileńskiej, pielgrzymi nawiedzili sanktuaria leżące na ścianie wschodniej naszego kraju.

Polskie kościoły i sanktuaria

      Pierwszym etapem pielgrzymowania było sanktuarium w Świętej Wodzie. Powstanie Świętej Wody datuje się na XIII wiek, zaś naoczne początki czczenia tego miejsca sięgają 1719 r., kiedy to unita Bazyli Papiernik z Supraśla, będąc przez rok ślepy, obmywszy się wodą ze źródła, odzyskał wzrok.
      Dalej pielgrzymi zwiedzili meczet w Bohonikach – obok meczetu w Kruszynianach drugi na Podlasiu, następne sanktuarium Matki Bożej Różanostockiej Wspomożycielki, gdzie została odprawiona Eucharystia w intencjach pielgrzymów. Wjeżdżając w Puszczę Augustowską, pielgrzymi nawiedzili sanktuarium w Studzienicznej, gdzie mieszczą się kościół Matki Bożej Szkaplerznej oraz kapliczka Najświętszej Maryi Panny, obok której znajdują się studzienka z uzdrawiającym źródłem oraz figura Matki Bożej. Następnym punktem pielgrzymkowego szlaku był Pokamedulski Zespół Klasztorny w Wigrach, w którym znajdują się barokowy kościół, 12 eremów, czyli domów pustelniczych, apartamenty papieskie, dom furtiana, dom królewski, ogród ziołowy, plebania, oraz wieże zegarowa i ogrodowa, jak również restauracje. Warto dodać, iż w podziemiach kościoła spoczywają zwłoki pierwszego biskupa wigierskiego, wybitnego kaznodziei ks. Franciszka Karpowicza i dawnych zakonników kamedułów. Odbudowane eremy i inne obiekty są użytkowane jako ośrodek wypoczynkowy. Przed granicą z Litwą pielgrzymi nawiedzili klasztor podominikański w Sejnach, a w nim sanktuarium Nawiedzenia Matki Bożej. Najcenniejszym zabytkiem tego kościoła jest średniowieczno-gotycka Madonna Szafkowa z początku XV wieku. Koronacji figury w 1975 r. dokonał kard. Karol Wojtyła.
      Przemierzając kolejne kilometry, pielgrzymi obejrzeli film „W blasku ostrobramskiej Pani”. Po pewnym wrażeń dniu zatrzymali się na nocleg w Trokach – jedna grupa i w Landwarowie – druga.

Sanktuaria i kościoły Wilna

Następny dzień pielgrzymki był przeznaczony na zwiedzanie Wilna. Jest to 600-tysięczna stolica niepodległej Litwy, miasto młode, pełne życia, szybko rozwijające się. W Wilnie jest 40 kościołów, my zwiedziliśmy tylko niektóre. Pierwszym miejscem w Wilnie, które nawiedzili pielgrzymi, był kościół pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła, chyba jeden z najpiękniejszych wileńskich kościołów, w którym znajdują się: 2 tys. rzeźb, piękna ambona i żyrandol w kształcie łodzi, Następnie pątnicy udali się na Górę Trzykrzyską, dawniej zwaną Łysą. Na górze stoi pomnik – trzy białe krzyże. Według legendy, na Górze Łysej umęczono siedmiu franciszkanów. Czterech strącono do Wilejki, zaś trzy krzyże z ciałami męczenników ustawiono na górze. Wreszcie nastał ten upragniony moment i cel pielgrzymki.

Przed Matką Miłosierdzia

      Przechodząc przez Ostrą Bramę od strony wewnętrznej w kaplicy Ostrobramskiej, widniał obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej Królowej Korony Polskiej – Matki Miłosierdzia, do 1867 r. na bramie nad kaplicą znajdował się napis w języku polskim: „Matko Miłosierdzia, pod Twoją obronę uciekamy się”. Niebywałe uczucie spojrzeć w miłosierne oblicze Maryi. Z drżeniem serc pielgrzymi udali się do kaplicy na Eucharystię przed obliczem Pani Ostrobramskiej, obejmując sercem i umysłem wszystkie intencje oraz wszystkich bliskich, przyjaciół i znajomych. Patrząc w oblicze Najświętszej Panienki, pielgrzymi uczyli się miłości do Boga i drugiego człowieka, rozważania Słowa Bożego, pomocy, miłosierdzia względem bliźnich, jak również modlitwy. Główne intencje Mszy św. to polecane przez pielgrzymów ich sprawy, prośby zawierzenia, podziękowania, druga zaś intencja, w której modlił się ks. Stanisław, to prośba o zdrowie małej Julii. Po Eucharystii był czas, by w ciszy adorować i powierzyć swe życie Pani Ostrobramskiej.
      Dalej pielgrzymi nawiedzili cerkwie, m.in. pw. Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny. Na uwagę zasługuje kościół pw. św. Kazimierza. Jest to pierwsza barokowa świątynia katolicka na Starym Mieście w Wilnie wzniesiona ku czci św. Kazimierza Królewicza, w niej znajduje się srebrna trumna z relikwiami tego świętego. W podziemiach kaplicy zostali pochowani: Barbara Radziwiłłówna, Aleksander Jagiellończyk oraz serce Władysława IV Wazy.
Wilno jest również stolicą Miłosierdzia Bożego. W kościele pw. Świętego Ducha nabożeństwa odbywają się tylko w języku polskim, tu znajduje się kopia obrazu Jezusa Miłosiernego z napisem: „Jezu, ufam Tobie”. Pierwszy obraz został namalowany w lipcu 1934 r. przez Eugeniusza Kazimirowskiego w domku, który mieści się za kościołem Sióstr Wizytek. Obecnie obraz znajduje się w sanktuarium Miłosierdzia Bożego (dawnym kościele pw. Świętej Trójcy) w Wilnie. Kolejnymi miejscami, które pielgrzymi nawiedzili, był największy na Starym Mieście plac Katedralny z katedrą pw. św. Stanisława Biskupa ze Szczepanowa. W Wilnie mieszczą się domy Adama Mickiewicza, Józefa Ignacego Kraszewskiego, Juliusza Słowackiego. Pielgrzymi zwiedzili również Muzeum Adama Mickiewicza przy Bibliotece Uniwersytetu Wileńskiego, następnie kościoły pw. św. Anny i św. Franciszka z Asyżu, robili też pamiątkowe zdjęcia pod pomnikiem Adama Mickiewicza. Ostatnim miejscem w Wilnie, które zwiedzili pielgrzymi, był cmentarz Na Rossie o powierzchni 11ha, najstarsza nekropolia Wilna, na którym spoczywa wielu wybitnych Polaków i polskich żołnierzy. W skład nekropolii wchodzi również mauzoleum „Matka i serce syna”, czyli grób matki Józefa Piłsudskiego i jego serce. Wracając z Wilna, pielgrzymi zwiedzili zamek w Trokach, zwany też małym Malborkiem. W drodze powrotnej nawiedzili Suchowolę – centrum Europy oraz parafię bł. ks. Jerzego Popiełuszki, tu przed pomnikiem upamiętniającym śmierć tego błogosławionego oraz nagrobkiem ks. Suchowolca odśpiewali Apel Jasnogórski. Napełnieni miłością i ciepłem, jakie bije od Pani Ostrobramskiej, oraz odbywszy kolejną lekcję patriotyzmu z bochnami litewskiego chleba wrócili do Ostrożan.

Katarzyna Kryńska

                                                                        Pamiątkowa fotografia na ulicach Wilna   Pamiątkowa fotografia na ulicach Wilna 

Wieczernik Maryjny i imieniny ks. Stanisława

Główny celebrans-ks. Jarosław Błażejak

Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie

      W uroczystość św. Stanisława 8 maja w sanktuarium Matki Bożej w Ostrożanach odbył się kolejny Wieczernik Maryjny. Tego dnia przed ołtarzem Pańskim zgromadziło się pięciu księży, by u stóp Pani Ostrożańskiej złożyć Najświętszą Ofiarę. Przybyli też pielgrzymi z Perlejewa i Siemiatycz, jak również miejscowi wierni, by wspólnie trwać na modlitwie.
      Głównym celebransem Eucharystii był ks. Jarosław Błażejak, diecezjalny duszpasterz młodzieży, wykładowa w WSD w Drohiczynie, spowiednik alumnów, duszpasterz w parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Siemiatyczach. Msza św. sprawowana była w intencji biorących udział w Wieczerniku, w szczególności dzieci z kółka Żywego Różańca z parafii pw. św. Andrzeja Boboli w Siemiatyczach, oraz w intencji solenizanta ks. Stanisława Jaszczołta.
      W homilii ks. Błażejak zwrócił uwagę na modlitwę. „Czasem ktoś zadaje pytanie, jak się modlić. Pada odpowiedź – po prostu zacząć się modlić, przeznaczyć na modlitwę czas, by nie stawała się ciężarem, monotonna, powtarzaniem wyuczonych reguł. Należy zastanowić się, co to jest modlitwa? Najbardziej trafną definicją jest ta ułożona na początku chrześcijaństwa przez św. Jana Damasceńskiego, że modlitwa to wzniesienie duszy do Boga, a także serca, myśli, wszystkiego, co w nas niewidzialne. By modlitwa podobała się Bogu, trzeba walczyć z rozproszeniami, które wynikają z odruchu egoistycznego, z miłości do siebie samego. Następnym czynnikiem, który przeszkadza w dobrej modlitwie, jest brak koncentracji, a nawet wyścig. Człowiek modlitwy za wszelką cenę będzie starał się, by nic i nikt nie mógł oderwać go od rozmowy z Bogiem. Mylnym stwierdzeniem, a wręcz pułapką jest wyobrażanie sobie, że na modlitwie musi być fajnie, miło – mówił kaznodzieja. – Panu Jezusowi w Ogrójcu czy na krzyżu nie było miło, a wręcz przeciwnie, był zlany krwawym potem. Dlatego z modlitwy można wyjść ukojonym, ale można też, po ludzku patrząc, wyjść zdruzgotanym, zmęczonym. Tylko Pan Bóg wie, co człowiek ma w sercu, i On sprawiedliwie patrzy na człowieka, z perspektywy Boskiej, nie ludzkiej”. Dalej ks. Błażejak podkreślił, że modlitwa jest uwarunkowana wieloma czynnikami, każdemu inaczej przychodzi. Pan Bóg widzi, kto ile wysiłku wkłada, by trwać z Nim, dlatego „komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie”. Zachęcał, by ci, którym modlitwa „lekko przychodzi”, czynili ją jak najczęściej, zaś tym, którym trudno jest się skupić, niech walczą i niech pragną, ponieważ Bóg patrzy na pragnienie, nie tylko na czyny. Kaznodzieja przestrzegał również przed tym, by nie odkładać modlitwy na „stare lata”, ponieważ modlitwie muszą towarzyszyć czyny miłości, czynienie dobra i świadectwo życia chrześcijańskiego. Po Eucharystii wierni trwali na modlitwie, by uwielbić Jezusa ukrytego w monstrancji, zawierzając kapłanów, rodziny, maturzystów, dzieci, wszystkie sprawy Kościoła i ojczyzny Pani Ostrożańskiej, rozważając światłą część Różańca św.
      Na zakończenie wszyscy zgromadzeni zostali pobłogosławieni Najświętszym Sakramentem.

               Katarzyna Kryńska

                                                                             
                                    Główny celebrans-ks. Jarosław Błażejak  Imieniny ks. Stanisława  Imieniny ks. Stanisława

Sakrament Bierzmowania 2010

Sakrament Bierzmowania 2010

Pokój mój daję wam

       We wspomnienie św. Floriana 4 maja bp Antoni Dydycz gościł w sanktuarium w Ostrożanach, by tu 97-osobowej grupie młodzieży udzielić sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej, jak również poświęcić i pobłogosławić odnowiony w 50. rocznicę śmierci nagrobek śp. ks. Jana Audera – proboszcza ostrożańskiego w latach1931-53, poety i wielkiego czciciela Matki Bożej.
      Na wstępie uroczystej Eucharystii kustosz sanktuarium ks. Roman Szmurło, przedstawiciele rodziców i młodzieży powitali przybyłych gości, prosząc o udzielenie sakramentu bierzmowania. Mszy św. przewodniczył Ksiądz Biskup, a współcelebrowali ks. Piotr Arbaszewski i ks. Łukasz Gołębiewski, obejmując modlitwą młodzież, śp. ks. Audera, poległych przed miesiącem pod Smoleńskiem oraz ks. inf. Eugeniusza Borowskiego, który dzień wcześniej odszedł do Domu Ojca. W homilii Ksiądz Biskup przypomniał m.in. historię Ostrożan i jej świadka ks. Audera. Nawiązując do Ewangelii (J14 27-31), mówił o pokoju, który przynosi Chrystus. Dalej utwierdzał młodzież, iż to od niej zależy, w jaki sposób będą korzystać z darów Ducha Świętego, które otrzymali od Kościoła. „Dzięki Duchowi Świętemu możecie być kowalami swojego losu, róbcie wszystko, byście nie zmarnowali tych narzędzi, ale kształtowali z całą uwagą i z szczerością, z młodzieńczym entuzjazmem swój charakter i osobowość” – mówił. Przypomniał też słowa sługi Bożego Jana Pawła II: „Wymagajcie od siebie, choćby inni od was nie wymagali”. Na koniec homilii Ksiądz Biskup złożył życzenia bierzmowanym, by wszyscy trwali w Kościele i byli wdzięczni za to Chrystusowi Panu, by korzystali z darów i byli świadkami, by to, co prawdziwe i dobre, rozszerzało się jeszcze bardziej.
      Po pasterskim błogosławieństwie nastąpiło poświęcenie nagrobka śp. ks. Jana Audera, przy którym Pasterz przypomniał, iż był on Łotyszem i pochodził z rodziny protestanckiej. Przełomowym momentem w życiu kapłana stał się pobyt w polskim dworku państwa Sakielów, gdzie czczono każdego dnia Matkę Najświętszą w Litanii Loretańskiej. Tu też rozpoczęło się jego powołanie kapłańskie i zrodziła się miłość do  Matki Bożej. Bp Dydycz przybliżył nam duchowne centrum łotewskiego Kościoła – sanktuarium w Agonie, gdzie znajduje się kopia obrazu Matki Bożej z Trok koronowanego w XVIII wieku jako trzeci po Częstochowie i Kodniu. Na zakończenie uroczystości zaapelował do wiernych, by poprzez osobę śp. ks. Audera ciągle powracali do Chrystusa i umacniali tę więź przez Maryję.

Katarzyna Kryńska

Sakrament Bierzmowania 2010


Więcej zdjęć TUTAJ

Śladami Jezusa Chrystusa-pielgrzymka do Ziemi Świętej

Śladami Jezusa Chrystusa

    W niedzielę 28 lutego wczesnym rankiem w sanktuarium w Ostrożanach na Mszy św. rozpoczynającej pielgrzymkę do Ziemi Jezusa Chrystusa zgromadziły się osoby w niej uczestniczące. W większości z parafii Ostrożany, jak też z okolicznych, bliższych i dalszych miejscowości, w sumie 90 osób. Grupa została podzielona na dwie mniejsze – żółtą i niebieską. Opiekunem grupy żółtej był ks. Roman Szmurło – inicjator pielgrzymki, zaś niebieskiej ks. Dariusz Frydrych. Po Eucharystii pielgrzymi udali się do Warszawy, stąd samolotem Boeing 737 na lotnisko w Lot obok Tel Awiwu. Tu zostali przywitani przez pilotów grup Hannę Wiźniak i Stanisława Szurę. Grupę żółtą, do której trafiłam, prowadziła p. Hania.
       Ziemia Święta przywitała nas deszczem. Niesamowite uczucie, gdy ma się świadomość, że tu żył sam Jezus Chrystus. Opuszczając lotnisko w Lot, autobusem udaliśmy się do hotelu w Betlejem. Tu zaczęła się dla nas Piąta Ewangelia.
      1 marca w hotelu o godz. 4.35 obudził mnie z minaretu (wysokiej wieży przy meczecie) głos muezzina, który wzywał muzułmanów do modlitwy. Po 30 minutach nastąpiło iqama, drugie wezwanie (skrócony azan) wskazujące, że po nim zacznie się modlitwa zbiorowa. W moim sercu budziło się pragnienie modlitwy, ale oczy składały się do snu, za parę minut usłyszałam pianie koguta. Tu już była pobudka i pierwsza poranna rozmowa z Bogiem w ojczyźnie Chrystusa. Po śniadaniu udaliśmy się do Bazyliki Narodzenia Pańskiego i św. Katarzyny, tu uczestniczyliśmy w Mszy św. koncelebrowanej przez ks. Romana, ks. Dariusza oraz ks. Andrzeja Boguszewskiego, proboszcza z Miłkowic, który razem z nami odbywał pielgrzymkę i był ojcem duchownym, rozpoczynającym codziennie modlitwę poranną i pozostałe w czasie przejazdów. To tu, w Bazylice Narodzenia, „Słowo stało się Ciałem i zamieszkało wśród nas”. W tej Eucharystii modlono się, by trudy pielgrzymki przyniosły obfite owoce. W Bazylice św. Katarzyny miałam to szczęście, iż mogłam dziękować, a jednocześnie prosić swoją patronkę o dalszą opiekę. Po Eucharystii byliśmy w grocie św. Hieronima, a stąd przeszliśmy do groty Narodzenia Pańskiego, długa kolejka, bo każdy pragnie uczcić miejsce, gdzie „narodził się z Maryi Dziewicy Jezus Chrystus”. Tu zostaliśmy wezwani, by z sercem prostym i pokornym oddać hołd Jezusowi, modląc się i całując miejsce Jego narodzin oznaczone gwiazdą. Następnie udaliśmy się do Groty Mlecznej. Palestyńska legenda mówi, że Matka Boska w drodze do Egiptu zatrzymała się tutaj, aby nakarmić Niemowlę. Kilka kropli mleka spadło na skalę i w jednaj chwili skala stała się mlecznobiała. Tu w sposób szczególny modliliśmy się za małżonków, którzy nie mogą doczekać się potomstwa, by mogli cieszyć się nowym życiem. Następnym miejscem nawiedzenia było Ain Karem – kościół Nawiedzenia św. Elżbiety i św. Jana Chrzciciela. Tu na ścianach murów jest umieszczony na tablicach hymn „Magnificat” w wielu językach, m.in. w języku polskim. Stąd udaliśmy się na Pole Pasterzy i do groty Narodzenia Jezusa. We wszystkich miejscach, gdzie się zatrzymywaliśmy, przewodnikiem było Pismo Święte, które czytane przybliżało nas do czasów Chrystusa. Następnym punktem było Yad Vashem (miejsce i imię) – Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu, który składa się z Nowego Muzeum Historycznego wraz z Salą Imion. Na terenie Yad Vashem znajduje się kilkanaście pomników poświęconych m.in. zamordowanym w czasie holocaustu dzieciom, żydowskim partyzantom i żołnierzom oraz Januszowi Korczakowi. Jest tu posadzonych 6000 drzew upamiętniających Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata. Dalej przeszliśmy obok Knesetu (siedziby parlamentu).
        Następnego dnia opuściliśmy Betlejem o godz. 6.45. Do grupy przyłączył się karmelita Jan Kante, by nas pozdrowić i ubogacić w wiedzę o życiu Karmelitów w Afryce, gdzie wcześniej przebywał. Kierując się do Cezarei Nadmorskiej, miasta krzyżowców, zwiedziliśmy amfiteatr, akwedukt rzymski oraz przeszliśmy promenadą nad Morzem Śródziemnym, po czym przejechaliśmy do Hajfy na Mszę św. na Karmelu. Następnie udaliśmy się do Nazaretu do Bazyliki Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny i św. Józefa. Tu odmówiliśmy „Anioł Pański” i pierwszą tajemnicę Różańca św., ogarniając modlitwą nasze rodziny oraz prosząc Matkę, by wypraszała nam łaski, byśmy zawsze byli gotowi powiedzieć nasze „fiat”, w dole bazyliki znajduje się kamień z modlitwą „Zdrowaś Maryjo”. Następnie udaliśmy się do Kany Galilejskiej. Tu na myśl przychodził dzień, kiedy to małżonkowie zawierali swój sakrament, ci, którzy nie mieli swoich małżonków obok, łączyli się z nimi duchowo, ale byli też wśród nas tacy, którzy mieli szczęście odnowienia przyrzeczeń małżeńskich w tym miejscu. W naszej grupie były 3, a w niebieskiej 8 par, łącznie 11 związków: H.i F. Radziszewscy, S. i S. Piotrowscy oraz Cz. i S. Radziszewscy, D.A. Moczulscy, A.L. Obniscy, E.Z. Szczęsni, A.M. Miciukiewiczowie, Z.J. Przesławowie, K.J. Florczukowie, Z.T Tenderendowie, J.B. Rawińscy, Na pamiątkę małżonkowie otrzymali certyfikaty odnowienia przyrzeczeń. Następnie udaliśmy się na nocleg w Tyberiadzie, skąd rano wyruszyliśmy do kościoła Prymatu św. Piotra leżącego nad Jeziorem Galilejskim. Następnie udaliśmy się na Mszę św. na Górę Błogosławieństw. Jest tu 8 ołtarzy. Nasza Eucharystia odbyła się przy ołtarzu pod nazwą „Błogosławieni czystego serca”. W kaplicy na planie ośmiokąta znajdują się stuła papieża Pawła VI oraz stuła i ornat Jana Pawła II z 2000 r. Dalszym miejscem nawiedzenia był kościół Rozmnożenia Chleba i Ryb, tu przed kamieniem, na którym spełnił się cud, odśpiewaliśmy „Jeden chleb…”, dalej przyjechaliśmy do Kafarnaum, by tu w kościele, gdzie dawniej był dom św. Piotra, w szczególny sposób pomodlić się za swoje teściowe. Tu znajduje się też synagoga zbudowana na fundamentach świątyni wzniesionej przez celnika Matusza. Z Kafarnaum udaliśmy się nad Jezioro Galilejskie, by tam odbyć rejs. Wtedy stawały nam przed oczami sceny z Ewangelii o powołaniu pierwszych Apostołów, tu w sposób szczególny nasze serca kierowały się ku Ojcu Świętemu, naszym pasterzom i kapłanom, a nasze serca napełniała modlitwa za nich, modlitwę tę potęgował nagrany głos Jana Pawła II. Następnie przejechaliśmy do Yardenit, by tu w rzecze Jordan odnowić przyrzeczenia chrzcielne oraz odśpiewaliśmy „Com przyrzekł Bogu…”, następnie zanurzyliśmy nogi w rzece na znak oczyszczenia. Kolejny dzień rozpoczęliśmy od Góry Przemienienia. Tu w jednym z namiotów została odprawiona Eucharystia, w trakcie której modliliśmy się o pogłębienie wiary i o przemianę naszych serc na lepsze, jak też serc osób nam bliskich, o uwolnienie z różnorakich nałogów. Następnie skierowaliśmy się wzdłuż wzgórz Gilboa, aż po Pustynię Judzką. Docierając do Jerycha, byliśmy pod sykomorą Zacheusza i Górą Kuszenia. Kolejnym etapem naszego pielgrzymowania było stanowisko archeologiczne w Qmran, gdzie odnaleziono kompletne teksty księgi Izajasza, Powtórzonego Prawa i psalmy. Po dniu pełnym doznań i przy temperaturze dochodzącej w Qmran do 30 stopni nadszedł czas na relaks w Morzu Martwym.
Następnego dnia udaliśmy się do Bazyliki Grobu Bożego i tu w kaplicy Najświętszego Sakramentu została odprawiona Eucharystia, następnie nawiedzaliśmy kaplice mieszczące się w bazylice, w sposób szczególny utkwiła mi kaplica Adama (pod Kalwarią). W końcu ustawiliśmy się w kolejkę do Grobu Pańskiego, tu serce biło bardzo mocno, przed oczami stawali wszyscy ci, którzy prosili nas o modlitwę, po paciorkach różańca przesuwały się palce, niejednokrotnie można było zauważyć łzy spływające po policzkach… To tu Jezus Chrystus umiłował nas do końca, oddając za nas swoje życie. Następnie udaliśmy się na Syjon do kaplicy Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny oraz Wieczernika, gdzie Jezus Chrystus ustanowił sakramenty Eucharystii, kapłaństwa, pokuty i bierzmowania; w tym miejscu, tak jak za czasów Chrystusa, panuje chaos i grupy w różnych językach się przekrzykują. Następnie przeszliśmy do kościoła św. Anny, by tu wspomnieć naszych dziadków. Obok znajduje się sadzawka Betesda. Następnie ulicami Via Dolorosa odprawiliśmy Drogę Krzyżową; krzyki na ulicach gwar, zamieszki, sytuacja podobna jak była za czasów Jezusa. Ostatnie stacje skończyliśmy przy Grobie Pańskim, powierzając naszych bliskich zmarłych. Następnego dnia udaliśmy się na Górę Oliwną, by w Bazylice Agonii uczestniczyć w Eucharystii. Tu przy kamieniu, na którym modlił się Jezus Chrystus, prosiliśmy w szczególny sposób o dar dobrej modlitwy. Następnie z ogrodu Getsemani przejechaliśmy do kościołów – Pater Noster i Wniebowstąpienia Pana Jezusa, gdzie jest kamień, na którym Jezus odbił swoją stopę, zatrzymaliśmy się też nad makietą z pierwszych wieków po Chrystusie – obok są schody, po których nasz Odkupiciel szedł na swoją drogę krzyżową; niesamowite uczucie dotknąć tych kamieni, po których spływała krew Zbawiciela. Stąd udaliśmy się pod kościół Dominus Flevit (Pan zapłakał). Kolejnym etapem pielgrzymowania była Ściana Płaczu, gdzie odbywały się uroczystości z racji szabatu. Następnie nasze kroki skierowaliśmy do kościoła św. Piotra „In Gallicantu” – w miejscu piania koguta. Ostatnim miejscem sobotniego zwiedzania była Betania, dom Łazarza, Marii, i Marty – tu powierzaliśmy Panu Bogu wszystkich naszych przyjaciół. W niedzielę pojechaliśmy do kościoła franciszkańskiego przy Wieczerniku, by tam uczestniczyć w Eucharystii dziękczynnej. Po Mszy św. udaliśmy się do portu w Tel Awiwie-Jafie. Ostatnim miejscem, które nawiedziliśmy, była świątynia św. Piotra, gdzie św. Piotr uzdrowił sparaliżowanego Eneasza.
       Nie sposób tu opisać wszystkiego, co zobaczyły nasze oczy i usłyszało serce, każdy z uczestników z pewnością przeżywał ten pobyt w Ojczyźnie Chrystusa na swój sposób. Podsumowując ten szczególny okres w moim życiu, przychodzą mi na myśl słowa Chrystusa: „Pójdź za Mną!”, a ja pragnę powtórzyć i zachęcić: Wyrusz w drogę śladami Chrystusa!

Katarzyna Kryńska

                                              Pielgrzymi na schodach Bazyliki Agonii (Narodów)  Pamiątkowa fotografia grupy żółtej przy Bazylice Grobu Bożego

Tu chorzy mocą Chrystusową stają się potężni-Wieczernik Maryjny

Po Komunii nastąpił sakrament Namaszczenia Chorych

Tu chorzy mocą Chrystusową stają się potężni

       Już od 1993 r. 11 lutego, we wspomnienie Matki Bożej z Lourdes, jest obchodzony Światowy Dzień Chorego. Ojciec Święty Jan Paweł II, sam cierpiący, dostrzegał w sposób szczególny misję ludzi chorych, cierpiących na duszy i ciele jako skarb dla Kościoła.
      W sanktuarium w Ostrożanach nabożeństwo ku czci Matki Bożej Uzdrowicielki odbyło się 13 lutego. Na zaproszenie kustosza ks. Romana Szmurły przybył ks. Marek Żarski, proboszcz z Tokar, by tu u stóp Matki sprawować Najświętszą Eucharystię w intencji chorych i cierpiących. W sposób szczególny ogarnięto modlitwą małą Julkę, dziękując za wstawiennictwo Matki i prosząc o dalsze uzdrowienie. Tego dnia zgromadzeni na Wieczerniku mogli pojednani z Chrystusem w sakramencie pokuty uczestniczyć również w sakramencie namaszczenia chorych.
      Kaznodzieja przytoczył list, który otrzymał od kobiety uzdrowionej dzięki swej wierze i zaufaniu Matce Najświętszej oraz modlitwie różańcowej. Przypomniał również słowa Ojca Świętego Jana Pawła II po wyborze na Stolicę Piotrową: „Jesteście – po ludzku mówiąc – słabi, chorzy, ale w rzeczywistości jesteście bardzo mocni i potężni, jak potężny jest Chrystus Ukrzyżowany. Otóż wasza moc polega na upodobnieniu się do Niego. Starajcie się wykorzystać tę moc dla dobra Kościoła, waszych bliskich, rodzin, Ojczyzny i całej ludzkości, a także dla dobra nowego Ojca Świętego, który ma wielkie zadania, a sam jest bardzo słaby”.
      Po Eucharystii i sakramencie namaszczeniu chorych, adorując Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie, rozważano radosne części Różańca, ogarniając wszystkich chorych, zostały też odczytane prośby i dziękczynienia spisane na kartkach. Spotkanie zakończyło się błogosławieństwem zebranych.

Katarzyna Kryńska

Po Komunii  nastąpił sakrament  Namaszczenia Chorych


Z wiarą proście, a będzie wam dane-Wieczernik Maryjny

Z wiarą proście, a będzie wam dane

      W zimne, śnieżne popołudnie 9 stycznia do Pani Ostrożańskiej przybyła grupa wiernych, by tu prosić o łaski na nowy rok i o uzdrowienie ciała i duszy. Mszy św. przewodniczył kustosz sanktuarium ks. Roman Szmurło. Szczególną intencją tej Eucharystii była prośba o uzdrowienie 8-letniej Julki chorej na białaczkę, jak również wszystkich chorych i przebywających w szpitalach parafian. Wieczernik Maryjny to szczególny czas, by podziękować Matce Najświętszej za łaski, których doznajemy za Jej wstawiennictwem.
      W homilii Kaznodzieja, nawiązując do pierwszego czytania, przypomniał o tym, że żeby o coś prosić, trzeba to czynić z wiarą i zgodnie z wolą Bożą (por.1 J 5, 14-21). Nawoływał również, by w chwilach zwątpienia nie ulegać, lecz prosić za Apostołami: „Panie, przymnóż nam wiary”.
      Po Eucharystii nastąpiło wystawienie Najświętszego Sakramentu, przed którym w tajemnicach radosnych Różańca św. wierni przedstawili Bogu to wszystko, z czym przybyli. Mimo iż aura była zimowa, serca wiernych z pewnością były gorące. Nie sposób wniknąć w każde z nich, by opisać uczucia wynikające ze spotkania z Jezusem w Eucharystii, jak też z jego Matką, rozważając tajemnice z Jej życia. Dziś też radości i zatroskania Maryi mają swe odzwierciedlenie w naszym życiu i są cały czas są aktualne.
      Na zakończenie spotkania modlitewnego przed błogosławieństwem została odmówiona modlitwa przez nałożenie rąk na głowy wiernych. Następnie wszyscy zgromadzeni zostali pobłogosławieni Najświętszym Sakramentem.


Katarzyna Kryńska

Dziękujemy, Matko…-Wieczernik Maryjny i rozdanie nagród za uczęszczanie na Naborzeństwa Różańcowe

Dziękujemy, Matko...-Wieczernik Maryjny i rozdanie nagród za uczęszczanie na Naborzeństwa Różańcowe

Dziękujemy, Matko...

      14 listopada na wspólnej modlitwie maryjnej w Ostrożańskim sanktuarium zebrali się wierni z miejscowej parafii, jak i pielgrzymi z Sokołowa, Siemiatycz oraz pobliskich parafii z Perlejewa i Miłkowic. Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił kustosz sanktuarium ks. Roman Szmurło, wraz z nim współcelebrował ks. Stanisław Jaszczołt. Intencją tej Mszy św. były wszystkie prośby i dziękczynienia skierowane do Boga za pośrednictwem Pani Ostrożańskiej.
      Kaznodzieja, krocząc śladem jednego z dziesięciu – trędowatego który odzyskał zdrowie i postanowił podziękować), stojąc przed tronem Matki, w duchu ogromnej wdzięczności w Roku Kapłańskim składał swoją ofiarę, dziękując za Jej orędownictwo, prowadzenie, odczuwalną na każdym kroku Jej obecność, wszelakie dary, których ciągle doświadcza, za całą wspólnotę parafii Ostrożany, za miłość w niej, za każdą i każdego z osobna, za księży, współpracowników, dzieci, młodzież, za starszych, schorowanych, którzy są skarbem w parafii, ofiarowując swoje modlitwy, dziękował również za tych, którzy stoją już przed Panem. Ks. Roman z głębi serca wyrażał swoją wdzięczność Pani Ostrożańskiej za wszystkie uzdrowienia, które dzieją się na naszych oczach za przyczyną naszej  uzdrowicielki. Tak jak ewangeliczna natrętna wdowa – prosząc o wstawiennictwo, o obronę w procesie sędziego, który z ludźmi się nie liczył i Boga się nie bał i została wysłuchana – tak i Ksiądz Proboszcz prosił Matkę Bożą w imieniu całej wspólnoty parafialnej o wszelkie łaski. W sposób szczególny po Eucharystii przed wystawionym Najświętszym Sakramentem przedstawił Matce Najświętszej wszystkie dziękczynienia i prośby zanoszone przez wiernych, wypisane na kartkach. Wśród nich były podziękowania za rodziny, uzdrowienia, za kapłanów, prośby zatroskanych matek i ojców, jak też podziękowania i zawierzenia młodzieży, a szczególnie młodych chłopców.
      Trzeba było tu być, by móc tę obecność Matki czuć, trzeba się na Nią otworzyć i Jej się powierzyć, oddając się całkowicie pod Jej opiekę, tak jak to miało miejsce na koniec czuwania modlitewnego w ostrożańskim sanktuarium. Następnie Ksiądz Kustosz udzielił indywidualnego błogosławieństwa przez nałożenie rąk na każdym uczestniku Wieczernika. Na zakończenie nastąpiło błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem.
     W niedzielę 15 listopada, kiedy w sposób szczególny naszymi modlitwami i ofiarami wspieraliśmy Wyższe Seminarium Duchowne w Drohiczynie, wobec zgromadzonej wspólnoty Ksiądz Proboszcz podziękował dzieciom, które codziennie uczęszczały do kościoła w miesiącu poświęconym Maryi na wspólny Różaniec św. Spośród najmłodszych 16 otrzymało nagrody książkowe z odpowiednią dedykacją i słowami Jana Pawła II: „Szukajcie w Różańcu umocnienia i oparcia…”. Część z nich to laureaci lat poprzednich. Po wręczeniu pamiątek przez ks. Romana cała wspólnota parafii Ostrożany wszystkim nagrodzonym i ich rodzinom, życząc błogosławieństwa Bożego, odśpiewała „Życzymy, życzymy”.

Katarzyna Kryńska

Dziękujemy, Matko...-Wieczernik Maryjny i rozdanie nagród za uczęszczanie na Naborzeństwa Różańcowe  Dziękujemy, Matko...-Wieczernik Maryjny i rozdanie nagród za uczęszczanie na Naborzeństwa Różańcowe  Dziękujemy, Matko...-Wieczernik Maryjny i rozdanie nagród za uczęszczanie na Naborzeństwa Różańcowe  Dziękujemy, Matko...-Wieczernik Maryjny i rozdanie nagród za uczęszczanie na Naborzeństwa RóżańcoweDziękujemy, Matko...-Wieczernik Maryjny i rozdanie nagród za uczęszczanie na Naborzeństwa Różańcowe  Dziękujemy, Matko...-Wieczernik Maryjny i rozdanie nagród za uczęszczanie na Naborzeństwa Różańcowe  Dziękujemy, Matko...-Wieczernik Maryjny i rozdanie nagród za uczęszczanie na Naborzeństwa Różańcowe  Dziękujemy, Matko...-Wieczernik Maryjny i rozdanie nagród za uczęszczanie na Naborzeństwa Różańcowe  Dziękujemy, Matko...-Wieczernik Maryjny i rozdanie nagród za uczęszczanie na Naborzeństwa Różańcowe  Dziękujemy, Matko...-Wieczernik Maryjny i rozdanie nagród za uczęszczanie na Naborzeństwa Różańcowe