Sanktuarium Matki Bożej w Ostrożanach

Odpocznij w ramionach Matki...

Aktualności

Pielgrzym na rowerze

23 maja 2008
Antoni Burczak – pielgrzym na rowerze

Pielgrzym na rowerze

       W deszczowe popołudnie 21 maja ostrożańskie sanktuarium nawiedził niecodzienny, zmoczony pielgrzym – pielgrzym na rowerze. Dzięki życzliwości proboszcza ks. Romana Szmurło mógł się zatrzymać w sali byłej wikariatki.
           Ten niecodzienny pielgrzym to Antoni Burczak pochodzący z miejscowości Kołacze, położonej 20 km od Włodawy nad Bugiem. P. Antoni rozpoczął swoją pielgrzymkę w poniedziałek 19 maja, by po kolei nawiedzać miejsca święte. Był już w Kodniu i Leśnej Podlaskiej. Miał w planie zwiedzić Drohiczyn, ale padający deszcz i Opatrzność Boża pokierowały go prosto do Ostrożan. Następnego dnia wziął udział w procesji Bożego Ciała ulicami Ostrożan. Po skończonej uroczystości zamienił ze mną kilka zdań, w których pokrótce opowiedział o swojej przeszłości.
        Otóż nasz pielgrzym przed 10 laty jeździł na wózku inwalidzkim. Miał bezwład rąk i nóg. Leżąc w szpitalu, jak sam przyznał, korzystał z wielkiego serca i dobroci ludzi, był obracany z boku na bok i karmiony. Nie ukrywał, iż były to skutki nadużywania przez niego alkoholu. W tym czasie nie myślał o Bogu, ale – jak mówił – nie poddawał się, miał silną wolę, ćwiczył, wierząc, że będzie chodzić. Stopniowo odzyskiwał władzę w rękach. Po roku jazdy na wózku powoli zaczął ruszać nogami. Po pewnym czasie, gdy już mógł samodzielnie chodzić, uświadomił sobie, że dana mu była „łaska z góry”. Zrozumiał, że bez Bożej pomocy sam nic by nie zdołał uczynić. W dowód wdzięczności za odzyskane zdrowie postanowił nawiedzać miejsca święte. Lekarze zalecili mu jazdę na rowerze, ale – jak twierdzi – „to trochę dziwne, sam się teraz zastanawiam, jak w moim wieku daję radę pokonywać 60 km dziennie, a zbliżam się do 60. – pod koniec miesiąca skończyłem 57 lat”. P. Antoni słowami nie potrafi opisać, jak to się dzieje, ale w sercu czuje, że w pokonywaniu tych szlaków pomaga mu Matka Najświętsza. Swoją pierwszą pielgrzymkę na rowerze odbył rok temu, kiedy to nawiedził Częstochowę, Gidle oraz Wąwolnicę k. Nałęczowa. Trasę z rodzinnej miejscowości do Częstochowy, a więc odcinek 400 km, pokonał w ciągu 4 dni. W tym roku postanowił, że swoją pielgrzymkę rozpocznie od wschodniej Polski. Nasz pielgrzym 30 lat temu pracował na Mazurach, więc wyruszył w tym kierunku, by odwiedzić miejsca bliskie jego sercu.
       P. Antoni z Ostrożan wyruszył do Topczewa, skąd następnego dnia udał się do Hodyszewa. Kolejny plan jego pielgrzymki to: Juchnowiec, Krypno, Różany Stok, Święta Lipka, Stoczek Klasztorny oraz główny cel jego pielgrzymowania – Gietrzwałd. Powrót planuje inną trasą, ale dokładnie jeszcze się nad tym nie zastanawiał. Na pielgrzymim szlaku obok opieki Matki Najświętszej ciągle doświadcza dobroci ludzkiej i bezinteresownej życzliwości. Również w przyszłym roku, jak zdrowie dopisze, wybiera się przynajmniej do Częstochowy.
         Życzymy mu błogosławieństwa Bożego w dalszej pielgrzymkowej drodze.

Katarzyna Kryńska

Antoni Burczak – pielgrzym na rowerze

Parafialny Konkurs Wiedzy Biblijnej w Ostrożanach

27 kwietnia 2008

Parafialny Konkurs Wiedzy Biblijnej w Ostrożanach

        W dniu 5 kwietnia w sanktuarium Matki Bożej w Ostrożanach odbył się pierwszy Parafialny Konkurs Wiedzy Religijnej. Inicjatorem konkursu był ks. dr Roman Szmurło, proboszcz tejże parafii, który przygotował zagadnienia konkursowe. Tematyką konkursu była Ewangelia wg św. Mateusza, a to z tego względu, iż w tym roku liturgicznym przypada rok A, w którym jest Ona czytana. Jest to pierwsza i najdłuższa Ewangelia Pisma Świętego Nowego Testamentu.
      Do konkursu przystąpiło pięciu ministrantów: Arkadiusz Kryński, Cezary Bożyk, Krzysztof Kuchta, Hubert Półtorak, Krzysztof Kryński. Celem konkursu była popularyzacja Pisma Świętego, pogłębienie wiedzy biblijnej, a co za tym idzie pogłębienie wiary. Wszyscy uczestnicy okazali się zwycięzcami.
      W niedzielę 6 kwietnia po Mszy św., wobec zgromadzonej wspólnoty parafialnej Ksiądz Proboszcz wręczył uczestnikom konkursu nagrody książkowe z własnoręczną dedykacją i błogosławieństwem. Wszyscy wykazali się bardzo dobrą znajomością Ewangelii wg św. Mateusza, a skoro młodzi ludzie sięgają po Nią, odkrywając wartości Pisma Świętego są zwycięzcami w oczach Boga i ludzi.

Katarzyna Kryńska

Maryja-wzór dla wszystkich kobiet-Wieczernik Maryjny

6 kwietnia 2008
Eucharystii w ostrożańskim sanktuarium przewodniczył ks. Tomasz Pełszyk

Maryja – wzór dla wszystkich kobiet

 

W sanktuarium Matki Bożej w Ostrożanach 8 marca odbył się kolejny Wieczernik Maryjny. Tego wieczoru Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił wieloletni ojciec duchowny Wyższego Seminarium Duchownego w Drohiczynie – ks. prof. Tomasz Pełszyk, obecny wykładowca w seminarium, posługujący w parafii pw. św. Andrzeja Boboli w Siemiatyczach            Zgromadzeni na Wieczerniku i w Wieczerniku (wokół Maryi i Jezusa), przeżywając dar Najświętszej Ofiary, trwali na modlitwie, prosząc przez ręce Maryi o rozlanie łask dla wszystkich rodzin, a tego dnia w szczególności dla kobiet, aby w pełni sprostowały swemu powołaniu. Ta Eucharystia była sprawowana w ich intencji jako „kwiat modlitwy i słodycz spotkania z Chrystusem”.
             Wierni przychodzą do sanktuarium, ponieważ tu płynie głęboka cześć dla Matki Jezusa, tu człowiek może odnaleźć się w pełni, odkryć i poznać swoje wnętrze. Maryja jest doskonałym wzorem wiary. To ona otrzymała wyjątkowy przywilej: jako Matka Boża poczęła, nosiła w swym łonie i wydała na świat Zbawiciela.
             Tego dnia Ewangelia wspomina o podziale wśród tłumów w obliczu Jezusa. Jezus pochodził z rodu Dawida i narodził się w Betlejem. Ale o tym ostatnim większość nie wiedziała. Sądzono, że pochodził z Nazaretu, czyli z pogardzanej Galilei. Maryja wiele musiała wycierpieć jako Matka Syna Bożego, począwszy od Zwiastowania, aż po Ukrzyżowanie. Bo oto Pan Bóg wybiera zwyczajną niewiastę na Matkę Zbawiciela. Życie Maryi przedstawione w Ewangelii nie było łatwe. Ileż było lęku i niepewności (podobnie jest w życiu każdej kobiety), ale Maryja zawierzyła Bogu i zawsze umiała powiedzieć „TAK”. Ona jako doskonała Niewiasta jest wzorem dla wszystkich kobiet. Tak więc proszono Ją, by za Jej przykładem każda kobieta obecna na tym czuwaniu umiała w różnych sytuacjach życia wypowiedzieć własne „fiat” wyrażające pełną gotowość i zgodę wobec woli Bożej. Modlono się, aby Maryja włożyła w serca i usta kobiet swoją odpowiedź: „Oto Ja, służebnica Pańska, niech Mi się stanie według słowa Twego”. Błagano Ją o to, by wejrzała łaskawie na każdy dom, by wypraszała dla rodzin radość i harmonię, jakie wypełniały dom w Nazarecie. Ksiądz Tomasz przedstawił życie Maryi, kiedy to musiała uciekać do Egiptu, następnie jako zatroskana Matka szukała zagubionego Jezusa, gdy w Kanie była Jego pośredniczką, w końcu, gdy musiała przejść największe boleści, uczestnicząc w Drodze Krzyżowej swego Syna, który mówi, że ma być Matką dla Jana i dla całego Kościoła, który staje pod krzyżem. I wtedy też bez wahania przyjmuje zaproszenie Boże: „Ty masz być Matką”. Maryja otrzymała od Jezusa misję miłowania nas. Miłość macierzyńską. „Maryja staje się ideałem kobiecości. Dar doświadczenia macierzyństwa to obdarowanie od Boga specjalną łaską, błogosławieństwem, człowiek współdziała w dziele stworzenia. Maryja objawia się w różnych miejscach na świecie, przychodzi jako osoba zwyczajna, skromna, ukazuje się dzieciom, ludziom prostym jako nieznana, ale bardzo bliska i ciepła” – głosił ks. Pełszyk.

            My, kobiety, mamy gorąco modlić się do Niej i oddawać się pod Jej opiekę, by uczestniczyła w naszym rytmie codziennych zajęć i naszym życiu rodzinnym. Mamy uczyć się od Maryi: usłużności, dobroci, ducha ofiary, stałości, czułości, opiekuńczości, pobożności maryjnej. Kobietę poznajemy jako wziętą z boku Adama, która jest stawiana na równi z mężczyzną. To oni razem wzięci stanowią jedno. Wierni prosili, by Maryja była zachętą, radością codzienną dla każdej kobiety, by ta była podobna do Maryi jako nowa Ewa, która jest pełna łaski Bożej i miłości do Boga i człowieka.

Sługa Boży kard. Stefan Wyszyński na dzień 8 marca powiedział takie słowa: „Każdy człowiek – nawet najmocniejszy, najbardziej pewny siebie – potrzebuje dla dobra osobistego i społecznego wartości duszy kobiecej, aby mocny nie stał się tyranem, aby ten, co ufa tylko sobie – nie poniewierał dziećmi Bożymi”.
             Po skończonej Eucharystii został wystawiony Najświętszy Sakrament, przed którym cała wspólnota rozważała tajemnice radosne Różańca św., w których prosiła o to, by Bóg zechciał we wzorze Maryi ukazać wszystkim kobietom ich powołanie, by odczuwały radość ze wszystkiego, w czym spełnia się wola Boża. W tych rozważaniach nie zabrakło próśb, by Maryja uczyła przyjmować z miłością każde życie i szanować je, by wszystkie sprawy, plany, radości i niepowodzenia oddawać Panu Bogu. Następnie uczestnicy Wieczernika wypraszali u Matki Najświętszej, by stawała przy wszystkich, którzy zagubili się, by skierowali swe kroki ku świątyni i uczynili ze swej duszy świątynię, ponieważ ten wieczór był zaczynem do rozpoczynających się ćwiczeń rekolekcyjnych przygotowujących na święta Wielkiej Nocy.

Po modlitewnym czuwaniu przed Chrystusem ukrytym w Hostii nastąpiło błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem. Na zakończenie kustosz sanktuarium w Ostrożanach ks. dr Roman Szmurło złożył najlepsze życzenia wszystkim parafiankom, by wpatrywały się w swoją Patronkę – Niepokalaną.

Katarzyna Kryńska

Eucharystii w ostrożańskim sanktuarium przewodniczył ks. Tomasz Pełszyk

Znaczenie cierpienia w życiu człowieka-Wieczernik Maryjny

2 marca 2008

Znaczenie cierpienia w życiu człowieka

W sanktuarium Matki Bożej Ostrożańskiej 9 lutego odbył się kolejny Wieczernik Maryjny.

Tego dnia Eucharystii i rozważaniom przewodniczył ks. kan. dr Sławomir Mazur –prefekt Wyższego Seminarium Duchownego w Drohiczynie.

Głównym założeniem tego spotkania modlitewnego było zastanowienie się nad tym, co to znaczy być człowiekiem wiary, a co za tym idzie – co to znaczy zrozumieć cierpienie (o ile da się ono zrozumieć) i dlaczego człowiek cierpi? Tego wieczoru Maryja uczyła spotkania z cierpiącym Chrystusem. Uczestnicy starali się zrozumieć, co znaczy krzyż Jezusa Chrystusa w ich życiu. Ludzie wiary udają się do najlepszej z Matek, ponieważ wiedzą, że gdzie jest Matka, tam jest i Jej Syn. Przychodzą tu, by znaleźć pociechę, pokrzepienie i nadzieję, że za Jej pośrednictwem objawi się zbawcza moc Chrystusa.

Jak głosił sługa Boży kard. Stefan Wyszyński: „Maryja raz po raz ukazuje się na świecie, chce zaradzić cierpieniom i mękom ludzkim. Chce nam pomóc. A od nas oczekuje, abyśmy przy Niej stanęli i razem z Nią czuwali. Abyśmy wspierali Ją w wypełnianiu zadania, jakie ma w rodzinie ludzkiej do spełnienia”.

Wierni zawierzali Maryi cały świat pełen różnorodnego cierpienia. Cierpienia spowodowanego chorobą, brakiem pracy, niemożliwością osiągnięcia swych planów, opuszczeniem przez bliskich. Dla przeciętnego człowieka cierpienie to zło, które odbiera chęć do życia, dla innych zaś – to doświadczenie życiowe, jeszcze inni twierdzą, że świat, w którym żyjemy, jest pełen egoizmu, kataklizmów, wojen, niepokoi. Dlatego stawiamy pytanie: Dlaczego życie jest związane z cierpieniem?

Ksiądz Sławomir, chcąc choć po części odpowiedzieć na postawione pytanie, przytoczył przypowieść ze Starego Testamentu o Hiobie, który miał rodzinę, żył w dostatku i wszelkim dobrobycie, aż pewnego dnia napadły na niego nieprzyjazne plemiona i stracił wszystko. Został sam z żoną, w dodatku naznaczony trądem. Mimo tych doświadczeń nadal był wierny Bogu. Dlatego Bóg daje mu drugą szansę (dzieci, majątek).

Bóg nie cieszy się z cierpienia ludzi, wręcz przeciwnie – posłał na ziemię swego Syna, który większość życia poświecił chorym i cierpiącym, uzdrawiał tych, którzy stanęli na Jego drodze i wierzyli w Jego cuda. Niektórzy uważają, że cierpienie jest karą za popełnione grzechy. Niekoniecznie musi tak być, choć czasem tak bywa. Na podstawie wielu przykładów należy podkreślić, że cierpienie jest ściśle związane z miłością. Ta miłość okazuje się w trudzie, wysiłkach, zmartwieniach związanych z problemami bliskich, w cierpieniu spowodowanym bólami porodowymi, za którymi idzie największa miłość i radość z narodzin dziecka. Często człowiek, uciekając przed cierpieniem, myśli o tym, co ludzkie.

„Największym dowodem na to, że miłość ma ścisły związek z cierpieniem, jest miłość Boga do człowieka. W tym miejscu należy przytoczyć fakty związane z cierpieniem samego Jezusa Chrystusa: drogę krzyżową, związane z nią upokorzenia, udręczenia, a w rezultacie śmierć. Dzięki wcieleniu Syna Człowieczego możemy poznać, co to znaczy krzyż Chrystusa w naszym życiu, ponieważ Jezus przez miłość przezwyciężył cierpienie i przybliżył jego sens. Dlatego więc człowiek wierzący znosi cierpienie z cierpliwością, z miłością ku Bogu. Wypełniając wolę Boga, łatwiej jest zrozumieć cierpienie, które oczyszcza, powoduje, że nabiera się dystansu do wartości tego świata, które przebacza, uczy człowieka wychowywać, które mówi, że wszystko, co ma jakąkolwiek wartość, związane jest z cierpieniem. Człowiek cierpiący powinien się otworzyć na łaskę Boga, na Jego wolę” – głosił ks. Mazur.

Przed wizerunkiem Maryi zgromadzeni na Wieczerniku dziękowali za doświadczone cierpienia, jak również za to, że mogli niejednokrotnie odnaleźć się w otoczeniu cierpiących, przyjść im z pomocą. Po skończonej Eucharystii nastąpiło wystawienie Najświętszego Sakramentu i miała miejsce adoracja.

Rozważaliśmy tajemnice bolesne Różańca św., prosząc o zrozumienie cierpienia dla wszystkich, którzy go doświadczają w swoim życiu. Pragnęliśmy być razem z Maryją. To Ona była cały czas obecna w czasie męki swego Syna, dlatego w modlitwie prosiliśmy Ją, by wstawiała się za każdym z nas, który pragnie uczestniczyć w cierpieniu swoich bliskich, by zawsze mógł powiedzieć jak Maryja: „Oto Ja, służebnica Pana mojego…”. U Matki Ostrożańskiej wypraszano również łaski zdrowia, pocieszenia dla siebie, bliskich, którzy prosili o modlitwę, dla tych, którzy odwrócili się od Kościoła przez chorobę, by dzięki wstawiennictwu Maryi odnaleźli drogę do domu Ojca. W czasie tych rozważań w modlitewny nastrój wprowadzała zgromadzonych schola ostrożańska.

Na zakończenie Ksiądz Prefekt udzielił wszystkim indywidualnego błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem.

Katarzyna Kryńska