Główny celebrans-ks. Jarosław Błażejak

Wieczernik Maryjny i imieniny ks. Stanisława

Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie

      W uroczystość św. Stanisława 8 maja w sanktuarium Matki Bożej w Ostrożanach odbył się kolejny Wieczernik Maryjny. Tego dnia przed ołtarzem Pańskim zgromadziło się pięciu księży, by u stóp Pani Ostrożańskiej złożyć Najświętszą Ofiarę. Przybyli też pielgrzymi z Perlejewa i Siemiatycz, jak również miejscowi wierni, by wspólnie trwać na modlitwie.
      Głównym celebransem Eucharystii był ks. Jarosław Błażejak, diecezjalny duszpasterz młodzieży, wykładowa w WSD w Drohiczynie, spowiednik alumnów, duszpasterz w parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Siemiatyczach. Msza św. sprawowana była w intencji biorących udział w Wieczerniku, w szczególności dzieci z kółka Żywego Różańca z parafii pw. św. Andrzeja Boboli w Siemiatyczach, oraz w intencji solenizanta ks. Stanisława Jaszczołta.
      W homilii ks. Błażejak zwrócił uwagę na modlitwę. „Czasem ktoś zadaje pytanie, jak się modlić. Pada odpowiedź – po prostu zacząć się modlić, przeznaczyć na modlitwę czas, by nie stawała się ciężarem, monotonna, powtarzaniem wyuczonych reguł. Należy zastanowić się, co to jest modlitwa? Najbardziej trafną definicją jest ta ułożona na początku chrześcijaństwa przez św. Jana Damasceńskiego, że modlitwa to wzniesienie duszy do Boga, a także serca, myśli, wszystkiego, co w nas niewidzialne. By modlitwa podobała się Bogu, trzeba walczyć z rozproszeniami, które wynikają z odruchu egoistycznego, z miłości do siebie samego. Następnym czynnikiem, który przeszkadza w dobrej modlitwie, jest brak koncentracji, a nawet wyścig. Człowiek modlitwy za wszelką cenę będzie starał się, by nic i nikt nie mógł oderwać go od rozmowy z Bogiem. Mylnym stwierdzeniem, a wręcz pułapką jest wyobrażanie sobie, że na modlitwie musi być fajnie, miło – mówił kaznodzieja. – Panu Jezusowi w Ogrójcu czy na krzyżu nie było miło, a wręcz przeciwnie, był zlany krwawym potem. Dlatego z modlitwy można wyjść ukojonym, ale można też, po ludzku patrząc, wyjść zdruzgotanym, zmęczonym. Tylko Pan Bóg wie, co człowiek ma w sercu, i On sprawiedliwie patrzy na człowieka, z perspektywy Boskiej, nie ludzkiej”. Dalej ks. Błażejak podkreślił, że modlitwa jest uwarunkowana wieloma czynnikami, każdemu inaczej przychodzi. Pan Bóg widzi, kto ile wysiłku wkłada, by trwać z Nim, dlatego „komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie”. Zachęcał, by ci, którym modlitwa „lekko przychodzi”, czynili ją jak najczęściej, zaś tym, którym trudno jest się skupić, niech walczą i niech pragną, ponieważ Bóg patrzy na pragnienie, nie tylko na czyny. Kaznodzieja przestrzegał również przed tym, by nie odkładać modlitwy na „stare lata”, ponieważ modlitwie muszą towarzyszyć czyny miłości, czynienie dobra i świadectwo życia chrześcijańskiego. Po Eucharystii wierni trwali na modlitwie, by uwielbić Jezusa ukrytego w monstrancji, zawierzając kapłanów, rodziny, maturzystów, dzieci, wszystkie sprawy Kościoła i ojczyzny Pani Ostrożańskiej, rozważając światłą część Różańca św.
      Na zakończenie wszyscy zgromadzeni zostali pobłogosławieni Najświętszym Sakramentem.

               Katarzyna Kryńska

                                                                             
                                    Główny celebrans-ks. Jarosław Błażejak  Imieniny ks. Stanisława  Imieniny ks. Stanisława


fulltext